Archiwa tagu: Święty Augustyn

Łódzcy Idealiści: Zapraszamy!

Łódzcy Idealiści zapraszają! Dołącz do nas już dziś!

Łódzcy Idealiści to lokalna łódzka inicjatywa społeczna będąca fizycznym odpowiednikiem Filozofii Idealizmu i Ortodoksji Augustyńskiej. Świeża formacja po przerwie technicznej całego projektu wraca z przyśpieszonym tempem, o czym będziecie mogli i już możecie się przekonać. Nasze wartości pozostają niezmienne, i choć trzon nazwy „Idealiści” wskazuje na ich jednoznaczny wymiar, to opiszmy je pięcioma słowami.

Chrześcijaństwo

Idealizm

Przyjaźń

Aktywizm

Solidaryzm

Chrześcijaństwo to wartość, która definiuje nas w stopniu najwyższym, bowiem odnosi się nie tylko do wyznania, ale też do prawdy i filaru naszej filozofii. Nawet, gdy ktoś nie podziela naszej wiary nie może zaprzeczyć geniuszu kulturowemu chrześcijaństwa oraz jego sile moralnej. Istniało wielu niechrześcijańskich myślicieli wielkich swym geniuszem, wszyscy oni jednak w sposób okrężny dochodzili do mniej lub bardziej chrześcijańskiej bazy ideowej. Nawet Platon, największy z idealistów, był przez następców nazywany „Mojżeszem mówiącym po attycku”, dowodzi to tego, że nie trzeba być chrześcijaninem, aby być przez chrześcijaństwo  uznanym za osobę wielką duchem, chrześcijaństwo nie jest więc wykluczające, a raczej przez swą wartość jednoczy wszystkich idealistów jako wzorzec religijno-kulturowy.

Idealizm to przekonanie o istnieniu wyższej natury rzeczywistości. Odnosić się to może do ontologii, etyki, kultury czy nawet ekonomii i polityki. Wyższa natura powinna być pielęgnowana, czego wyrazem w ontologii jest po prostu idealizm, w etyce moralizm, w kulturze kunszt twórczy, a w ekonomii i polityce solidaryzm. Wzniosłość wiedzie nas ku dobru, prawdzie i pięknie, określa nam także cele naszego życia, determinując nas do dobrych moralnie czynów.

Przyjaźń to dopełnienie naszych wartości. Pragniemy prócz dobrych czynów zawierać wspaniałe i trwałe więzi, które pozwolą nam nie tylko na dobroć, ale też na doczesne szczęście. Sam Bóg mówi w Księdze Rodzaju, że nie dobrze człowiekowi żyć samemu (Rz. 2,18). My zatem inwestujemy w przyjaźń, jako metafizyczny składnik ludzkiej egzystencji. Arystoteles powiedziałby, że jesteśmy zwierzęciem stadnym, my uważamy, że jesteśmy powołani do miłości, nie tylko tej Bożej, ale także tej braterskiej i damsko-męskiej.

Aktywizm to postawa, poprzez którą osiągamy nasze cele. Bierność nie ma sensu, gdyż w niej zastygamy i gaśniemy. Chcemy wykorzystywać (jak w przypowieści) talenty jakimi Bóg nas obdarowuje, abyśmy szerzyli dobro i pomyślność. Pomoc innym, rozwój intelektualny, wreszcie pobożność i dążenie do prawdy – to wszystko to, co chcemy osiągać.

Solidaryzm to postawa pomocy każdemu, kto potrzebuje wyciągnięcia naszej dłoni. Nie do zaakceptowania jest świat, w którym część ludzkości opływa w luksusach, a część łaknie sprawiedliwości społecznej. Nie do zaakceptowania jest świat pogardy wobec tych, którzy poprzez czynniki społeczne lub błędne decyzje wylądowali na marginesie. Nie do zaakceptowania jest znieczulica społeczna, która wypacza sens wspólnoty.

Wartości te są idealnym wzorcem naszych czynów, pragniemy je osiągnąć poprzez każdy godziwy środek. Jednak by to zrobić potrzebujemy twojej pomocy! Wiemy, że nasze działania to dopiero początek, jednak jeśli przemówią one do twojej wrażliwości czuj się zaproszony do naszej formacji! Więcej akcji już niebawem, prosimy o ich śledzenie, a jeśli dołączenie do nas będzie niemożliwe i tak zachęcamy do wspierania inicjatywy poprzez jej udostępnianie.

Łódź miastem idealizmu!

Leon Łopata: O co walczyć?

„Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą” – mawiał Święty Augustyn. Istotnie, walka jest gwarantem zwycięstwa, z tego prostego względu, że póki nie odważymy się sięgnąć bo nasz cel nie osiągniemy go nigdy. Warto jednak stosować się do słynnego ostrzeżenia, które po krótce można sparafrazować następująco – jeśli idziemy lasem i zabłądziliśmy, idąc obojętnie gdzie możemy jeszcze bardziej zabłądzić. Warto więc poddać refleksji ścieżkę, którą idziemy, z tego prostego względu, że należy iść w kierunku prawidłowym, a błędny może tylko pogłębić nasz błąd. Na pytanie o to, czy należy walczyć zawsze należy odpowiedzieć, że tak, gdyż ludzki byt to ciągła walka, pytanie rodzi się dopiero gdzie skierować nasze starania i trudy, to bowiem jest dyskusyjne. W tym artykule naszkicuję dokąd należy udawać się w naszej życiowej walce, za czym dążyć i ku czemu zmierzać.

Większość ludzi biegnie za dobrami materialnymi, przemijającymi, by nie rzec złudnymi. Dobra te dają tylko pozory… no właśnie, czego? Zazwyczaj panuje zgodność, że celem człowieka jest szczęście. Przekonanie wywiedzione z antyku nie ma podstawy tylko konwencjonalnej, gdyż jest głęboko zawarte w naturze człowieka. Czy jesteśmy moralnymi hedonistami czy idealistami trudno zamachnąć się na szczęście jako cel życia. Wymownym jest fakt, że nawet wspomniany Augustyn (którego nauka bądź co bądź do systemów zbieżnych z hedonizmem się nie zalicza) stawia szczęście na piedestale. Szczęście jest stanem przyjemnym, lecz zespolonym z dobrem. Jest zatem doskonałością poprzez syntezę, gdyż zawiera w sobie zarówno piękno życia dobrego, jak i zwykłej, trywialnej radości.

Szczęście jako warunek podstawowy naszej egzystencji daje nam nie tylko tą wspomnianą „zwykłą, trywialną, radość” lecz także poczucie prawidłowości w naszym życiu. Tym samym szczęście zawiera w sobie moralność. Z tego też względu owy stan duszy jako łączący „przyjemne z pożytecznym” jest niekwestionowaną wartością, podobnie jak sama walka.

Skoro wiemy, że celem walki powinno być szczęście, musimy odnaleźć sposób na osiągnięcie tegoż szczęścia. Szczęście samo w sobie jest rozproszone podług ludzkich zdolności, istnieje jednak szczęście prawdziwe. Jak odróżnić szczęście prawdziwe od falsyfikatu? Odpowiedź jest zarazem banalna, lecz i wymagająca – należy podchodzić do rzeczywistości z namysłem i refleksją i ocenić co jest dla nas źródłem szczęścia. Są oczywiście rzeczy, które dla każdego (przy prawidłowym korzystaniu z dobra) są uszczęśliwiające – Bóg, miłość, wartości. Istnieją także takie, które wynikają z powołania (rodzina lub życie konsekrowane, rodzaj pracy), są też czysto indywidualne (dobór przyjaciół, środowiska, dóbr materialnych). Wszystkie one jednak muszą zostań odkryte bezpośrednio przez nas samych, gdyż każda dążność naszej woli aby uszczęśliwiać, musi być autonomiczna.

Tak oto odkrywając szczęście dążymy do dobra obiektywnego i subiektywnego. Szczęścia jednak nie należy mylić z fałszywą rozkoszą, gdyż szczęście jest rozkoszą z dobra, a nie zła. Jako wartość idealna szczęście nie może być źródłem zła, należy więc je odgraniczyć od zepsutej niekiedy radości. Szczęście zatem, jeśli jest zdrowe i odpowiednie, doprowadzi nas do nie tylko radości, ale i dobra, stąd też warto o nie zabiegać. Właśnie dlatego Doktor Łaski tak wysoko je cenił, i dlatego my o nie walczmy zawzięcie w naszym życiu.